[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Ernest HemingwayRajski ogr�dW p�nych latach pi��dziesi�tych, nied�ugo przed samob�jcz� �mier-ci�, Ernest Hemingway otrzyma� list od dyrektora hotelu Ritz w Pary�u.W czasie remontu znaleziono w przepastnych piwnicach tego wielkiegogmachu dwie walizy pozostawione tam na przechowaniu bez ma�a czter-dzie�ci lat wcze�niej. Jedna z nich � w�a�ciwie kufer � wyklejona by�awzorzystym jedwabiem wed�ug mody lat dwudziestych. Zawiera�y pozakilkoma sztukami m�skiej bielizny i par� sanda��w ca�y stos grubychbrulion�w z ��tego i niebieskiego papieru � g�sto zapisanych o��wkiem.By�y to szczeg�owe zapiski dotycz�ce paryskich lat autora i mn�stwoszkic�w, notatek, a tak�e � jak si� p�niej okaza�o � gotowe dzie�aliterackie.Cz�� notatek pochodz�cych z lat dwudziestych wykorzysta� Heming-way do stworzenia ksi��ki pt. Ruchome �wi�to, wydanej po�miertniew 1964 r., a u nas, w przek�adzie Bronis�awa Zieli�skiego. w 1966 r.Gdy ksi��ka ta znalaz�a si� w r�kach krytyk�w literackich, jakie� by�oich zdumienie. Dowiedzieli si� bowiem z jej lektury, �e ich dotychczasowypogl�d na m�odzie�cz� tw�rczo�� Hemingwaya by� z gruntu fa�szywy.Uwa�ano dotychczas, �e autor �wiadomie t� swoj� tw�rczo�� ukrywa� i d�-�y� do tego, �eby jego pierwsz� wydan� w 1926 r. powie�� S�o�ce te�wschodzi uwa�ano powszechnie za pocz�tek jego wszelkich wysi�k�w literac-kich (nie licz�c oczywi�cie szczup�ego tomiku z�o�onego z kilku opowia-da� i garstki wierszy a zatytu�owanego Three Stories and Ten Poems, kt�ryukaza� si� w 1923 r. i min�� niemal�e bez echa). Mia�o to �cis�y zwi�zekz jego pierwszym romansem i pierwszym wielkim zawodem mi�osnym.A by�o tak: w 1918 r. m�odziutki Ernest Hemingway zostaje ranny nafroncie w�oskim, w czasie ratowania postrzelonego kolegi. Dostaje w nogiod�amkami pocisku z mo�dzierza. Zawieziono go do mediola�skiego szpi-lala wojskowego, gdzie piel�gnuje go �liczna m�oda dziewczyna, o kaszta-nowych w�osach i szarych przepastnych oczach, Agnes Kuronsky. Agnestwierdzi�a, �e jej ojciec by� genera�em w polskiej (?) armii, �e pochodziz arystokratycznej rodziny, i przyznawa�a si� do tego, �e jest o dziewi��lat od Ernesta starsza. �A ten zakocha� si� w niej po uszy, o�wiadczy� si� o r�k� i zosta� przyj�ty.Do sza�u doprowadza�y go wprawdzie jej rozliczne flirty z lekarzamii pacjentami szpitala, ale zwierzy� si� swojemu najbli�szemu przyjacielowi,Billowi Horne, �e odda�by za ni� wszystko, �e jest jego idea�em kobiety.Niebawem, z nogami pe�nymi metalowych od�amk�w, dwoma w�oskimimedalami za waleczno�� na piersi i sercem pe�nym Agnes, powr�ci� Ernestdo swojego kraju, do Oak Park, w stanie Illinois, i zabra� si� do pisaniaopowiada�, �eby zarobi� magiczn� sum� dwustu dolar�w miesi�cznie.Agnes przyrzek�a mu bowiem, �e je�li uzyska on taki doch�d, to przy-jedzie i zostanie jego �on�. Ale ju� w marcu (a by� rok 1919) otrzyma�od niej list, w kt�rym zawiadamia�a go, �e uwa�a ich romans za dzieci-nad�, �e wychodzi za m�� za w�oskiego hrabiego i �yczy mu wszelkiejpomy�lno�ci. Wiadomo�� ta przyprawi�a m�odego pisarza o d�ugotrwa��depresj�. Ucieka do Michigan, do rodzinnego letniego domu, gdzie samotniesp�dza wiele tygodni na polowaniu, �owieniu ryb, spacerach i rozmy�la-niu. Pi�ra nie bierze do r�ki. Gdy to wreszcie czyni, uczy si� pisa� zupe�niena nowo, tak jak rekonwalescent uczy si� chodzi�. Pisze wi�c powoli, mo-zolnie, bardzo kr�tkimi, bardzo lapidarnymi zdaniami, bez upi�ksze�, bezjakiejkolwiek kokieterii.Posta� Agnes pojawia� si� b�dzie p�niej w wielu jego utworach. Jejpe�nym wcieleniem jest tak�e piel�gniarka, Catherine Barkley, z Po�egna-nia z broni�, kt�r� notabene u�mierca.Gdy w 1921 r. spotyka swoj� p�niejsz� i pierwsz� �on�, Hadley Ri-chardson, postanawia ca�kowicie zerwa� z przesz�o�ci�, rozpocz�� nowe�ycie. �eni si�, m�odzi wyje�d�aj� do Pary�a, tam spotykaj� ca�y kr�gameryka�skich ekspatriant�w-pisarzy, zgrupowanych doko�a GertrudyStein, nawi�zuj� przyja�nie z takimi lud�mi jak Ezra Pound, Scott Fitz-gerald, DOS Passos, Picasso i oczywi�cie z sam� Gertrud� i jej przyjaci�k�,Alicj� Toklas.W Pary�u Hemingway zarabia na �ycie jako korespondent kanadyj-skiej gazety �Toronto Star" i po nocach pisze �na serio". Gdy wreszcieuka�e si� S�o�ce te� wschodzi, jest to niespodzianka dla jego przyjaci�i natychmiastowy sukces literacki i wydawniczy. I, jak si� ju� rzek�o, zo-staje uznana za jego absolutny debiut.Powr��my teraz do Ruchomego �wi�ta, przeskakuj�c ni mniej, ni wi�cejtylko 39 lat. Albowiem w ksi��ce tej opisane jest wydarzenie, kt�re (jak si�mia�o w jeszcze kilka lat p�niej okaza� by�o mistyfikacj�) po�o�y�okres spekulacjom na temat m�odzie�czej tw�rczo�ci pisarza. Wydarzeniez tych, co to nawiedzaj� czasami pisarzy w szczeg�lnie paskudnychokresach ich �ycia. Ot� zwierza si� swoim czytelnikom Hemingway, �ew 1922 r. Hadley zgubi�a, dos�ownie zgubi�a, wszystkie jego r�kopisywszystkich dotychczas napisanych utwor�w wraz z maszynopisami i ko-piami.Hemingway przebywa� wtedy w Szwajcarii, gdzie odbywa�a si� j;i-ka� konferencja pokojowa, z kt�rej musia� wysy�a� do ,,Toronto Star"sprawozdania. St�skniona za m�em Hadley postanowi�a zrobi� mu nie-spodziank�, przywie�� mu ca�y jego literacki dorobek, nam�wi� go napojechanie z ni� do jakiego� g�rskiego ustronia, gdzie m�g�by spokojnieoddawa� si� pracy literackiej. Wyobra�a�a sobie naiwnie, �e pisarz niemo�e pracowa�, je�eli nie ma przy sobie wszystkiego, co dotychczas stwo-rzy�. Na dworcu Gare de Lyon w Pary�u postawi�a walizk� z pracamiErnesta na peronie, by po chwili zorientowa� si�, �e zosta�a okradziona.A teraz pom�wmy jeszcze o odnalezionych w Ritzu walizkach. Wkr�tcepo �mierci Ernesta zajrza�a do nich czwarta �ona. Mary. Znalaz�a tama� dziewi�� gotowych ksi��ek, w tym jedn� pe�n� powie��. Kolejno ofia-rowywa�a je wydawcy m�a, Scribnerowi. Ukazywa�y si� w niewielkich od-st�pach czasu, kreuj�c nieustann� obecno�� nie�yj�cego pisarza na literac-kiej arenie �wiata. �e na samym dnie kufra znalaz�a Mary m�odzie�czeopowiadania, jakie jej poprzedniczka Hadley mia�a jakoby lekkomy�lniepozostawi� na peronie paryskiego dworca, mieli�my si� dowiedzie� dopieropo jej w�asnej �mierci.W 1972 r. zdeponowa�a ona ca�� m�owsk� niepublikowan� jeszczespu�cizn� literack�, wszystkie jego ,,papiery", w bibliotece im. Johna F.Kennedy'ego w Massachusetts. Gdy zabrali si� do niej specjali�ci, oka-za�o si�, �e ca�a ta historyjka o Gare de Lyon i z�odzieju by�a przez Ernestazmy�lona, co wi�cej, �e Hemingway przez ca�e swoje �ycie nie wyrzuci� anijednego kawa�ka zapisanego przez siebie papieru, innymi s�owy, �e wszystkoocala�o, nawet to, czego nigdy nie zamierza� pokaza� �wiatu.Ale umar�ych ju� nikt nie pyta o zdanie, chyba �e obwarowali si� testa-mentami. Tote� w 1986 r. m�ody historyk literatury, Peter Griffin, wy-doby� na �wiat�o dzienne najwcze�niejsze z nich, pi�� kr�ciutkich opowia-da�, i umie�ci� je w pierwszym tomie swojej biografii pisarza.I bardzo dobrze si� sta�o. Mamy bowiem nareszcie autentyczne pierwo-ciny hemigwayowskiej prozy. S� to teksty mo�e nie dopracowane i jeszczeniedojrza�e, ale jak�e fascynuj�ce. Fascynuj�ce przede wszystkim w�a�nieze wzgl�du na spos�b ich pisania, na takt, /c prezentuj� narodziny STYLU.P�niej, doprowadzony przez autora do perfekcji, wyda� mu si� on. by�mo�e. jak gdyby karykatur� rodzaju, kt�ry uprawia�.Przytocz� tu dla przyk�adu jedno z tych opowiada�, pochodz�cychz legendarnych ju� walizek z piwnicy paryskiego Ritza. Nosi ono tytu�:�Bob White".Oto ono:�Bob White zosta� powo�any do wojska, przydzielono go do jednostkisanitarnej i wys�ano do Europy. Przyjecha� do Francji na jakie trzy dniprzed zawieszeniem broni. Pierwszego wieczoru po powrocie do domu zjawi�si� w swoim klubie i opowiedzia� kumplom r�ne historie. M�wi�, �e ma�elazny Krzy�, kt�ry odebra� zabitemu niemieckiemu oficerowi. �e w odle-g�o�ci czterdziestu mil od linii frontu ha�as jest gorszy ni� w samych okopach.Francuzi nie podobali mu si�. Niekt�rzy zaprz�gaj� byd�o do p�ug�w.Wszystkie francuskie dziewczyny maj� sczernia�e z�by. S� zupe�nie inneni� nasze dziewczyny. Bob bywa� w najlepszych francuskich rodzinach,wi�c wie, co m�wi. Bob twierdzi, �e francuscy �o�nierze w og�le nie walczyli.Byli starzy i pracowali g��wnie przy robotach ziemnych. Tak naprawd�to Marines te� nie walczyli. Widzia� ich mn�stwo. Same kanarki. Kr�cilisi� doko�a dok�w i po ca�ym Pary�u.Ludzie ze Wschodniego Wybrze�a nie lubi� Francji i Marines te�nie bardzo. Szczeg�lnie odk�d Bob powr�ci� z wiadomo�ciami z pierwszejr�ki".Trudno wyobrazi� sobie opowiadanie kr�tsze i bardziej lapidarne.Bo oto sylwetka bohatera nakre�lona kilkoma zaledwie poci�gni�ciamipi�ra � niczym s�ynny byk Picassa � jak�e ostra, jak�e wyra�na. Otostosunek Amerykan�w do Francuz�w. Oto nastr�j bitwy. I troch� ironii,i masa dowcipu. I jak�e ma�o przymiotnik�w. Prosz� je przeliczy�.Najbardziej -charakterystyczn� cech� hcmingwayowskiego stylu jestjego dialog.Klasycznym tego przyk�adem jest kr�tka rozmowa � zawarta w je-dnym z jego wczesnych opowiada�, bo ju� z lat paryskich, no i nie po-chodz�cego z �adnego tam sple�nia�ego kufra.Jeden ze znanych ameryka�skich krytyk�w literackich Ward Just takwyobra�a sobie metod� pracy m�odego autora.�Gdzie� chyba w roku 1927 � pisze � m�ody Ernest Hemingway za-siad� do biurka, by napisa� opowiadanie pt. "Wzg�rza jak bia�e s�onie".W pierwszej wersji napisa� nast�puj�cy urywek dialogu pomi�dzy kobiet�a m�czyzn�:� Czy m�g�by� co� dla mnie zrobi�?� Wszystko, co zechcesz.� No to, prosz� ci�, przesta� ju� m�wi�.To s� dobre, mocne zdania, naprawd� dobry urywek dialogu. Ale co�nie daje Hemingwayowi spokoju. Gwa�townym ruchem wyci�ga kartk�papieru z maszyny i przeredagowuje je. Brzmi to teraz:� Czy m�g�by� co� dla mnie ... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • audipoznan.keep.pl