X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
H
ILL
S
USAN
K
OBIETA W CZERNI
Spowity mgłą i tajemnicą Dom na Węgorzowych Moczarach góruje nad omiatanymi przez
morskie wichry bagnami,
odcięty od świata i niedostępny gdy fale przypływu pochłoną Ławicę Dziewięciu
Topielców – jedyną drogę jaka łączy go z lądem
Arthur Kipps młody notariusz z Londynu przyjeżdża na pogrzeb samotnej właścicielki
domu by uporządkować pozostawione przez zmarłą papiery Nie wie jeszcze co
wydarzyło się przed laty w domu i na otaczających go bagnach Nie wie kim jest kobieta
w czarnej sukni która ukazuje mu się z oddali Lecz wkrótce odkryje przerażający sekret
Domu na Węgorzowych Moczarach i pojmie jak straszliwą zapowiedzią jest pojawienie
się kobiety w czerni…
W
W
IGILIJNY
W
IECZÓR
Był o wpół do dziesiątej w wigilijny wieczór. Przemierzając długi przedpokój domu na
Mnisiej Parceli w drodze z pokoju stołowego (w którym właśnie spożyliśmy pierwszy z
przyjemnych, świątecznych posiłków) do salonu, gdzie zebrała się już przy kominku moja
rodzina, zatrzymałem się, a potem - jak to często robię wieczorem - ruszyłem do drzwi
wejściowych, otworzyłem je i wyszedłem na dwór.
Zawsze lubiłem odetchnąć wieczornym powietrzem, wciągnąć do płuc jego zapach za-
równo w środku lata, gdy unoszą się w nim słodkie, balsamiczne wonie kwiatów, czy
jesienią, gdy niesie zapach dymu z ognisk i butwiejących liści, jak i zimą, kiedy wieje
chłodem od śniegu i mrozu. Lubię rozejrzeć się po niebie bez względu na to, czy rozjaśnia
je blask księżyca i gwiazd,
czy spowijają kompletne ciemności. Lubię wsłuchiwać się w krzyki nocnych stworzeń, w
porywy i pojękiwania wiatru, w pluskanie kropel deszczu na liściach w sadzie. Z
przyjemnością wystawiam twarz na powietrze, które ciągnie po zboczu wzgórza od
płaskich pastwisk w dolinie nad rzeką.
Dzisiejszego wieczoru od razu - i z ulgą w sercu - wyczułem, że zapowiada się zmiana
pogody. Cały poprzedni tydzień był mokry, mieliśmy lodowate deszcze i mgłę, która
wisiała wokół domu i zasnuwała okolicę. Z okien rozciągał się widok nie dalej, jak na jard
czy dwa w głąb ogrodu. Wydawało się, że ta wstrętna szaruga nigdy nie ustąpi. Spacery po
polach nie dawały żadnej przyjemności, przy takiej mgle nie można było nawet myśleć o
polowaniu, a psy były ustawicznie markotne i ubłocone. Światła paliły się w domu przez
cały dzień, ściany w spiżarni, przybudówce i piwnicy ociekały wilgocią i wydzielały
kwaśny zapach, a drewno w kominku ledwo się tliło, dymiąc i strzelając iskrami.
Od wielu już lat taka pogoda aż nazbyt wpływała na mój nastrój. Muszę przyznać, że
gdyby nie atmosfera radości i wesołej krzątaniny w pozostałej części domu, pogrążyłbym
się w nastroju przygnębienia i sennej gnuśności, niezdolny
do cieszenia się urokami życia tak, jak bym tego pragnął, wiecznie poirytowany z powodu
mojej podejrzliwości. Na szczęście szarugi i pluchy budzą u Esme jedynie żywy sprzeciw,
toteż w tym roku przygotowania do świąt Bożego Narodzenia były jeszcze bardziej
energiczne i zakrojone na szerszą skalę niż zwykle.
Zrobiłem kilka kroków i wyszedłem z cienia rzucanego przez dom, żeby rozejrzeć się
naokół w księżycowym świetle. Dom na Mnisiej Parceli stoi na szczycie wzgórza
opadającego na przestrzeni około stu dwudziestu jardów ku dolinie, którą płynie z północy
na południe mała rzeczka Nee, wijąca się przez urodzajną i osłoniętą część okolicy. Pod
nami znajdują się pastwiska usiane małymi kępami mieszanych zagajników. Ale za
naszymi plecami rozciąga się na kilka mil kwadratowych zupełnie inny obszar surowych
zarośli i wrzosowisk. To plama naturalnej dziczy pośród dobrze zagospodarowanego
kraju. Mamy ledwie dwie mile do sporej wsi i siedem do miasta, w którym odbywają się
jarmarki. Ale tak naprawdę to dość odosobnione miejsce, toteż czujemy się, jakbyśmy
znajdowali się dużo dalej od cywilizowanego świata.
Mnisią Parcelę zobaczyłem pierwszy raz pewnego letniego popołudnia, podczas
przejażdżki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • audipoznan.keep.pl
  • Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.